Dynamiczny rozwój fotowoltaiki dobitnie pokazuje nam, że odnawialne źródła energii to nie tyle nasza przyszłość, ile raczej teraźniejszość energetyki. Coraz częściej okazuje się bowiem, produkcja prądu wytwarzanego za pomocą słońca jest znacznie tańsza i bardziej przyjazna dla środowiska w porównaniu do tej wytwarzanej ze spalania paliw kopalnianych. Nic więc dziwnego, że zarówno w Polsce, jak i na całym świecie wciąż powstają nowe farmy fotowoltaiczne, które imponują swym monumentalizmem.
Analiza obecnej sytuacji energetycznej w Polsce
Jak wynika z danych Agencji Rynku Energii, łączna moc zainstalowana fotowoltaiki w Polsce wyniosła na koniec kwietnia 2023 roku 13,5 GW. Tym samym fotowoltaika stanowi dziś już ponad połowę mocy zainstalowanej OZE, osiągając poziom 55%. Chociaż tak imponujące wyniki to w dużej mierze zasługa mikroinstalacji prosumenckich (ich odsetek wynosi obecnie około 76% wszystkich instalacji PV w Polsce), to farmy fotowoltaiczne również mają w tym swój spory udział.
Na przestrzeni ostatnich lat widzimy, że farm fotowoltaicznych cały czas przybywa i są to konstrukcje o coraz większej mocy. Możemy również przypuszczać, że w miarę upływu czasu ich udział wśród instalacji fotowoltaicznych będzie się systematycznie zwiększał, powodując tym samym zahamowanie dynamiki wzrostu sektora mikroinstalacji.
Wśród największych farm fotowoltaicznych w naszym kraju wymienić należy:
- elektrownię Zwartowo położoną w województwie zachodnio-pomorskim, o łącznej mocy na poziomie 204 MW;
- elektrownię Brudzew w województwie wielkopolskim, o mocy 70 MW;
- elektrownię Witnica w województwie lubuskim, o mocy 64 W;
- elektrownię Wielbark w województwie warmińsko-mazurskim, o mocy 62 MW;
- elektrownię Stępień w województwie warmińsko-mazurskim, o mocy 58 MW.
Korzyści wynikające z inwestycji w farmy fotowoltaiczne
Jeszcze 20 lat temu w naszym kraju nie było ani jednej dużej farmy fotowoltaicznej. Jak wynika z raportu przygotowanego przez Instytut Energetyki Odnawialnej dziś w Polsce funkcjonują 3 404 farmy fotowoltaiczne, a to wciąż dopiero początek. Taka tendencja jest najlepszym dowodem na to, że inwestowanie w farmy fotowoltaiczne to doskonały pomysł, który może przynieść spore zyski.
Inwestowanie w farmy fotowoltaiczne może odbywać się na dwa sposoby – poprzez objęcie udziałów w spółce celowej, powołanej do wybudowania elektrowni słonecznej lub poprzez dzierżawę gruntu przeznaczonego pod budowę farmy fotowoltaicznej. Oba rozwiązania zapewniają szereg korzyści, w tym przede wszystkim:
- stabilny i atrakcyjny dochód pasywny, niezależny od sytuacji gospodarczej czy też ekonomicznej w kraju i na świecie;
- szybki zwrot z inwestycji (nawet po 10 latach) w przypadku firm inwestujących w budowę farmy PV;
- pełne bezpieczeństwo dla inwestora, który zyskuje jasne warunki współpracy;
- ochronę środowiska – pamiętajmy, że inwestowanie w farmy fotowoltaiczne to inwestowanie przede wszystkim w przyrodę. Nowoczesne panele słoneczne są w pełni bezpieczne dla środowiska, nie emitują szkodliwych substancji do atmosfery i nadają się do późniejszego recyklingu.
Perspektywy zmiany modelu energetycznego Polski
Rynek fotowoltaiki w Polsce wciąż pozostaje przestrzenią otwarte na zmiany i dalszy rozwój. Jak podaje Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, do 2030 roku planowane jest połączenie do sieci instalacji o mocy 52 GW, co może w efekcie może stanowić potencjał do produkcji energii słonecznej pokrywającej ponad 50% zapotrzebowania naszego kraju na energię elektryczną. W takim scenariuszu moc fotowoltaiki jest szacowana na 35,5 GW w 2030 roku, podczas gdy obecnie wynosi ona około 12 GW.
Realizacja powyższych założeń możliwa będzie pod warunkiem poniesienia sporych nakładów na infrastrukturę sieciową, które już teraz planowane są w formie wypłat środków z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z założeniami aż 42,7% wszystkich środków ma być przeznaczona na realizację celów klimatycznych i transformację energetyczną w Polsce.
Dalszy rozwój fotowoltaiki w naszym kraju wiąże się również ze stopniowym wprowadzaniem nowych modeli wytwarzania oraz sprzedaży energii odnawialnej. Przykładem jest tu tzw. „cable pooling”, czyli system umożliwiający współdzielenie przyłącza sieciowego przez instalacje OZE dopełniające się profilem wytwarzania, np. elektrownie wiatrowe i słoneczne. Innym rozwiązaniem jest wykorzystywanie linii bezpośrednich, czyli odcinków sieci, które funkcjonują poza Krajowym Systemem Elektroenergetycznym i łączą wytwórców energii z odbiorcami końcowymi. W ten sposób rozwój OZE mógłby przebiegać całkowicie niezależnie od dostępności mocy przyłączeniowych w sieci.